Za sterem szybowca

 Pod koniec roku szkolnego, jak to zwykle bywa, wszyscy z utęsknieniem czekają na wakacje. Siedzenie w murach i tzw. praca stolikowa, kiedy za oknem jest przepiękne słońce, raczej nie jest już wskazana. Dlatego też, korzystając z pogody, staramy się jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu.

  We wtorek wraz z uczniami realizującymi program The Gateway Award wybraliśmy się na wycieczkę do Aeroklubu Śląskiego w Katowicach, a dokładnie na Lotnisko Muchowiec. Po lotnisku oprowadzał nas pan Grzegorz Boduszek  – kierownik działu technicznego, prawdziwy pasjonat podniebnych akrobacji i szybowców. Podczas wycieczki dowiedzieliśmy się m.in. dlaczego szybowiec unosi się w powietrzu, choć nie ma silnika. Okazało się, że pomagają mu w tym skrzydła. Przekrój skrzydła szybowca ma specjalny profil – dlatego ciśnienie działające na górną powierzchnię skrzydła jest niższe od tego wywieranego na dolną. Dzięki temu skrzydła „pchane” są w górę przez ciśnienie znajdujące się pod spodem. W konsekwencji szybowiec utrzymuje się w powietrzu. Kiedy pan Grzegorz zapytał kto chce usiąść za sterem szybowca, ustawiła się kolejka chętnych. Z okazji skorzystał nawet pan Jurek nasz kierowca, okazało się, że latanie było zawsze jego marzeniem.  Samoloty typu Cesna oraz szybowce zrobiły na naszych uczniach ogromne wrażenie. Oprócz samolotów niewątpliwą atrakcją okazały się również stare wojskowe pojazdy – samochody oraz motocykle z lat 40  – które w wolnych chwilach, śrubka po śrubce do życia przywrócił, oprowadzający nas po lotnisku, pan Grzegorz. Jego pasja związana z lataniem oraz naprawianiem zabytkowych aut, zrobiła na nas duże wrażenie. Na koniec wycieczki mieliśmy okazję zobaczyć start jednego z samolotów typu Cesna. Do ośrodka wróciliśmy pełni wrażeń, bogatsi o nowe przeżycia.

Podziękowania dla dyrekcji lotniska za umożliwienie nam tej wizyty.

Napisane przez

Logopeda